Formula 1 Grand Prix Monaco: Wyścig pozostaje w kalendarzu
Dobre wieści dla wszystkich miłośników motoryzacji – słynny wyścig Formula 1 Grand Prix pozostaje w Monako!
Rywalizacja na ulicach drugiego najmniejszego państwa świata rokrocznie przykuwa uwagę milionów widzów na całym świecie. Trudno więc wyobrazić sobie zniknięcie tej imprezy z kalendarza Formuły 1. A jednak – takie widmo ciążyło nad wydarzeniem od 2023 roku, kiedy to FIA – La Fédération Internationale de l’Automobile, nadzorująca organizację wyścigu, przedłużyła Automobile Club de Monaco (ACM) licencję na Grand Prix jedynie na trzy kolejne lata.
Krytyka trasy i ograniczeń toru
Specjaliści i kibice motorsportu od dłuższego czasu kwestionowali sens dalszego ścigania luksusowymi ulicami Monako. Choć spektakl ten jest kultowy i przyciąga na Lazurowe Wybrzeże tysiące gwiazd i celebrytów – często kończących w ten sposób udział w Festiwalu Filmowym w Cannes – stał się ostatnimi laty nieco monotonnym i przewidywalnym wyścigiem.
Niezmiennie wąskie uliczki i ciasne zakręty okazały się coraz większym wyzwaniem dla kierowców, których bolidy z roku na rok stawały się szersze i dłuższe. Wymogi bezpieczeństwa, aerodynamika, większy bak paliwa wynikający z zakazu tankowania w trakcie wyścigu czy redukcja mocy silników sprawiły, że wyprzedzanie na monakijskim torze stało się niemal niemożliwe. W większości przypadków wygrywał kierowca startujący z pole position – trudno było go wyminąć, bez względu na talent i spryt rywala.
Nowe wyzwania w Formule 1
Dodatkowo ograniczenia przestrzenne uniemożliwiają zwiększenie liczby miejsc dla kibiców, co stało się jednym z celów FIA. Federacja wprowadza do kalendarza nowe wyścigi na nowoczesnych, ogromnych arenach, takich jak Las Vegas czy Dubaj. Pojawiły się nawet opinie, że bardziej emocjonujące są zawody F1 e-Prix, organizowane w Monako w ostatni weekend kwietnia. Mniejsze, zrywniejsze bolidy Formuły E pozwalają na więcej wyprzedzeń, co daje szanse na sukces kierowcom startującym także z dalszych pozycji.
Przełomowy sukces i nowa umowa
Rozmowy na temat przyszłości Grand Prix Monaco były długie i burzliwe. Pomógł w nich zapewne tegoroczny sukces Charlesa Leclerca, który jako pierwszy Monakijczyk wygrał na „własnym podwórku” w maju 2024 roku. Radość mieszkańców Księstwa była widoczna jeszcze długo po zakończeniu rywalizacji.
Na szczęście udało się – 14 listopada podpisano porozumienie obowiązujące do 2031 roku. Jego postanowienia wejdą w życie od 2026 roku, a jedną z ważniejszych zmian jest przesunięcie daty wyścigu na pierwszy pełny weekend czerwca. Dzięki temu uniknie się kolizji terminów z amerykańskim wyścigiem Indianapolis 500, w którym udział biorą czasem także kierowcy F1. Pozwoli to kibicom motoryzacji w pełni cieszyć się najważniejszymi wydarzeniami sezonu.
Monako – nieodłączna wizytówka Formuły 1
Monako pozostaje europejską stolicą motoryzacji, co od lat jest wizytówką tego państwa-miasta. Co roku przyciąga tłumy turystów, nie tylko w czasie wyścigu, ale przez cały rok – atmosfera Formuły 1 jest tu bowiem wyczuwalna przez okrągłe 12 miesięcy.
Zachęcamy do odwiedzin Lazurowego Wybrzeża wszystkich miłośników supersamochodów. Liczne pamiątki związane z kultowym wyścigiem wciąż będą dostępne w sklepikach, a być może sam tor doczeka się sugerowanych przez kibiców modyfikacji, które uczynią rywalizację jeszcze ciekawszą.
( Data aktualizacji : 2024-11-25 )
( Data publikacji : 2024-11-25 )